Przygotowując się do plenerków Komunijnych, które mam zaplanowane na MAJ,

przeglądałam zdjęcia z ubiegłego roku.

I uświadomiłam sobie, że przecież nie pokazywałam Wam ...

SESJI KOMUNIJNEJ ZOSI !!!

Naprawiam gapiostwo moje, bo bardzo te fotki LUBIĘ :-)

Uwielbiam fotografowanie tych szalonych dziewczyn, Zosi i Tosi, i ich nie mniej pomysłowego brata, Frania :). Jak się tylko mamy spotkać, to od razu wiem, że będzie świetnie :)

Niedawno byłam z wizytą u Gosi i jej czadowych, 9-miesięcznych BLIŹNIAKÓW: Oli i Kamilka. Cud podwójnych narodzin w odstępie jedynie... 5-ciu minut jest dla mnie jak dotąd zupełnie niepojęty, a fakt, że rodzeństwo bliźniacze może być tak do siebie ... niepodobne - już całkiem niezrozumiały. I to nie tylko z wyglądu, ale i osobowości (obecnie np. Kamilek to śmieszek, a Olunia to wielka gaduła). Ale po co rozumieć, skoro można się po prostu... zachwycać ? :-)