Znowu miałam okazję trochę z bliska, a trochę z daleka, żeby za bardzo nie przeszkadzać, poprzyglądać się pełnym ciepła i miłości rodzinnym relacjom. Pooglądajcie, co nam z tego wyszło
To spotkanie, w lipcowe, upalne popołudnie, wspominam niesamowicie miło. Ogromną przyjemnością było fotografować radość i spontaniczność bycia ze sobą, gesty troski, czułości, bliskości, jakich mnóstwo w tej Rodzince.
Lato sprzyja swobodzie, wypoczynkowi, niespiesznemu rozkoszowaniu się słońcem, ciepłą wodą... czasem, ot tak, można sobie posiedzieć nad zalewem - niby tuż za miastem, a jednak już całkiem jak w innym świecie.
Letnie miesiące wyjątkowo sprzyjają fotografowaniu dzieci, bo piękne światło i błękitne niebo, bo długie dnie, bo dzieciaki swobodne, wyluzowane, ciągle w biegu, ciągle z nowymi pomysłami, w nowych miejscach...