Blog

13
05.2013

Wiktor i Maks

W ostatni weekend spotkałam się z dwójką niesamowitych braciszków - dużym Wiktorem i malutkim Maksem - chłopcami niezwykle energicznymi, a jednocześnie chętnymi do współpracy, ciekawymi świata i wszystkiego, co wokół nich, elokwentnymi i z błyskiem w oku :). Nie odstraszył ich ponury poranek bez słońca ani nawet siąpiący deszcz. Postaraliśmy się i daliśmy radę :). W efekcie to był arcyprzyjemny, orzeźwiający poranek. Poczułam się po nim pozytywnie naładowana na cały dzień (a zdjęcia robiłam po całonocnej jeździe niemiecką autostradą ;).