Blog
Portrety komunijne
Fotografowanie uroczystości Pierwszej Komunii dla całej klasy, nie mówiąc już o szkole, to nie lada wyzwanie, dla mnie chyba jedno z najtrudniejszych, i technicznie, i emocjonalnie. To fotografia akcji, często bez żadnego wpływu na warunki zastane, pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji i chwil napięcia (a nuż ksiądz albo ministrant w ostatniej chwili zasłoni rękawem dziecko podchodzące do Komunii!). Taśmowo wykonywane pozowane pokomunijne zdjęcia też nie należą do moich ulubionych - często trzeba się w nich zdać na to, co się zastanie, bez możliwości wyboru oświetlenia, miejsca, typu fotografii.
Ile tylko się da, staram się przełamywać konwencję typowego "komunijnego potretu", idąc w kierunku spokojnej, statycznej, opartej na dobrym doborze światła fotografii. Mimo że to cała klasa i że ma się parę sekund na wykonanie zdjęcia, czasem uda się złapać kontakt z dzieckiem i uwiecznić je w sposób na tyle naturalny, że da się to później oglądać :)
Tym razem udało mi się zrobić - znalazałm po temu warunki - mniej więcej takie zdjęcia, jakie lubię:
