Portrety

Dziś trochę przewrotnie. Wbrew focie tytułowej chcę pokazać same portrety. Statyczne, niezbyt jasne i... kolorowe. Mimo tej statyczności zrobione dość spontanicznie. Zresztą może pierwsze zdjęcie też jest portretem? zbiorowym, sytuacyjnym ;). Poza tym mimo że uwielbiam czarno-białe zdjęcia (chyba najbardziej?), ostatnio zafascynowała mnie praca nad kolorem, którą traktuję jako wyzwanie. Przez to wybiłam się jakoś z rytmu robienia cyklów. Z serii wykonanych zdjęć interesuje mnie zwykle jedno, dwa, najlepiej trafione, nad którymi mogę trochę posiedzieć i się pozastanawiać. Reszta idzie do kosza ;). Rozrasta mi się też powoli ścienna galeria portretów - może uda mi się ją pokazać. A tymczasem kilka zdjęć z paru ostatnich dni:

Albert

Emil

Pola